Kampanię czas zacząć
Czy tylko mnie to bawi, a jednocześnie przeraża?
Kampania trwa w najlepsze od stycznia i nikomu to nie przeszkadza. Różnica polega tylko na tym kiedy oficjalnie kasa zostanie zaksięgowana w kosztach kampanii wyborczej która potem po wyborach zostanie zwrócona partii z pieniędzy podatnika. Czy gdyby ta inwestycja była bezzwrotna i kampanię trzeba by było przeprowadzić za swoje to czy nadal byłoby tyle pikników i konwencji? Pewnie że nie. Bieda Panie i rozpacz. Mam wydawać swoje aby potem być w Sejmie lub co gorsze w nim nie być bo miejsce weźmie jedynka na liście i co potem. Przecież oni nawet lunchu nie jedzą za swoje tylko na wszystko biorą rachunki do zwrotu. Patologia że ludzie bez dorobku i bez kasy i sukcesów w życiu pchają się do polityki bo tam dopiero jest kasa. To nic że cudza ale za kradzież lub sprzeniewierzenie cudzej wspólnej kasy nie idzie się do więzienia. A powinno. wtedy byśmy zobaczyli ilu polityków idzie do polityki 😉